poniedziałek, 31 lipca 2017

Skrzat


Wiem, że nie jest to okres świąteczny, 
ale przecież Skrzaty istnieją zawsze :-)
Uwielbiam je szyć, szczególnie te duże. 
Wyglądają jak żywe i naprawdę z nimi rozmawiam i je tulę :-)

Dlatego nie potrafię wysyłać ich pocztą.
Zawsze mi się wydaje, że kiedy owinę je folią, to się uduszą!

Tego zawiozłam na dworzec i wsadziłam w busa.
Z biletem w rączce sam dojechał na miejsce.
W końcu gościu ma 130  cm wzrostu, więc świetnie dał sobie radę :-)))





Przesyłam buziaki !!!!!!!