Wzięłam się w końcu za remont pokoiku na działce.
Zawsze marzyłam o
tym, by urządzić go w sielskim stylu.
Ale przeczytałam, że sielski styl
to taki styl babciny -
- łączenie kolorów, meble z różnych parafii,
serwety, obrusy i dużo innych dodatków.
I bardzo mi się to podoba, ale u
kogoś.
Sama natomiast najlepiej czuję się we wnętrzach spokojnych,
łagodnych,
z minimalną ilością dodatków.
I nie wiem co to za styl 😊
Dla innych pewnie jednolity i nudny,
dla mnie harmonijny i trochę romantyczny:-)
Bukowe meble potraktowałam akrylem:
Ścianę pomalowałam na popiel.
Uszyłam zasłonkę i natychmiast ją pokochałam :-)))
Do kompletu skrzydła - odpatrzone z neta:
Obszyłam boki sofy:
Oczywiście nie mogło zabraknąć tildy :-)))
Ale i tak największą atrakcją na mojej działeczce
jest w tej chwili to Słoneczko :-)))
Przesyłam buziaczki :-)))